You are here
Majówka i smartfon, czyli jak efektywnie oszczędzać baterię poradniki 

Majówka i smartfon, czyli jak efektywnie oszczędzać baterię

Majówka to okres wyjazdów i wypoczynku na łonie natury. Większość z nas zabiera ze sobą w podróż powerbanki, które zabezpieczają przed “nagłym” odcięciem od prądu, a co za tym idzie, technologii dostępnej w naszych smartfonach. To odpowiedzialne, ale równie skuteczne będzie zastosowanie kilku metod służących oszczędności baterii.

Majówka

Na wstępnie zaznaczę, że poradnik ten dedykowany jest przede wszystkim użytkownikom sprzętu, pracującego pod kontrolą mobilnej platformy systemowej Android. Porady dotyczące optymalizacji czasu pracy baterii na jednym ładowaniu w iOS pojawią się w późniejszym czasie. Znajdziemy tutaj co prawda sporo wspólnych elementów, ale jednak specyfika pracy poszczególnych OS-ów wygląda jednak inaczej. Do rzeczy.

Majówka i oszczędzanie baterii — podstawa

Pierwszym miejscem w menu smartfona, jakie powinniśmy odwiedzić chcąc choć w minimalnym stopniu zadbać o czas pracy akumulatora na jednym ładowaniu, jest stockowy system oszczędzania baterii. W zasadzie każdy producent wyposaża sprzęt w stosowne oprogramowanie. W zależności od jego skomplikowania będziemy mogli (lub nie) określić poszczególne elementy prądożerne, które zostana wyłączone. Zdecydowanie częściej spotykam się w tym względzie z pełną automatyką, która przeważnie działa naprawdę dobrze.

Aplikacje

W przypadku aplikacji możemy mówić o kilku metodach oszczędzania baterii. Pierwsza dotyczy wyłączenia, a w niektórych przypadkach — usunięcia prądożernej aplikacji. Korzystając z narzędzi wbudowanych w system sprawdźmy, które programy widnieją, jako “bezlitosne” dla naszych akumulatorów, a następnie je wyłączmy. Oczywiście nie odinstalujemy często używanych przez nas aplikacji, dlatego też zalecam wcześniejszy “rachunek sumienia” podsumowujący użyteczność danej apki.

Kolejna rzeczą, którą możemy zrobić z apetytem aplikacji na procenty naszej baterii jest ograniczenie ich działania w tle. Zapewniam, że lwia część programów znajdujących się na waszej liście aplikacji nie musi koniecznie działać w rzeczonym trybie. Czasowe lub permanentne nałożenie ograniczenia uwolni cenne zasoby baterii.

Wyświetlacz

Ekran to bez wątpienia najbardziej energochłonna część konstrukcji smartfona. W zależności od poziomu jasności potrafi “zjeść” lwią część akumulatora w zaledwie kilka godzin. Z tego też powodu, warto ręcznie obniżyć poziom luminacji, gwarantujemy, że bateria odwdzięczy się za to długim czasem pracy na jednym ładowaniu.

Część z was, podobnie jak ja, korzysta z automatyki bazującej na czujniku oświetlenia. Ten sposób regulacji poziomu jasności działa naprawdę dobrze, ale nie może się równać z ręcznym obniżeniem wspomnianej wartości.

Moduły

GPS, NFC, Bluetooth, WiFi — czy, aby na pewno potrzebujecie stałej pracy w tle każdej z wymienionych technologii? Wątpię, a to właśnie one zabierają naszej baterii cenne procenty. Jest jednak pewna niespójność dotycząca połączenia z internetem przy pomocy danych pakietowych.

Wiele osób wyłącza dane pakietowe, chcąc zaoszczędzić baterię. Co ciekawe, ta sama grupa uruchamia co bliżej nieokreślony czas rzeczony moduł, zasysając najpotrzebniejsze dane. Gwarantuję wam, że ta metoda nie jest wbrew pozorom skuteczna. Smartfon, który tłamsił procesy, do których potrzeba aktywnego połączenia z siecią, otrzymując takowe próbuje wykonać na raz zbyt dużą liczbę zadań, co w efekcie powoduje znaczny wzrost zapotrzebowania na energię z baterii. Lepszym rozwiązaniem będzie wyłączenie zbędnych procesów pracujących w tle i pozostawienie systemowi otwartej furtki do internetu.

2G, 3G czy LTE?

Tutaj sprawa wygląda podobnie. Większość osób “rzuca” się na jak najniższe (najwolniejsze) sieci, co jest błędem. Owszem, same w sobie pobierają znacznie mniej prądu, ale żeby wykonać daną czynności, robią to znacznie dłużej, co w efekcie może tylko zwiększyć pobór energii. Cóż więc począć?

Wszystko zależy od tego w zasięgu, jakiej sieci aktualnie się znajdujemy. Należy zdecydować się na tę wykazującą najstabilniejsze połączenie, pokazywane na ekranie smartfona za pomocą “kresek’. Majówka sprzyja wyjazdom więc będzie to trudne.

To wystarczy?

Powyższe metody nie jedynymi, które mogą poprawić czas pracy baterii na jednym ładowaniu — to prawda. Nie mniej jednak, skupienie się na nich zagwarantuje “namacalny efekt”, sprawdźcie.

Related posts

Leave a Comment